Otóż Maggie już nie ma. Miłość do Motley Crue, również przepadła. Madeline zmieniła się, podrosła i odeszła, jak wielu za was. Obecnie piszę dla siebie. Mam swoją nową miłość i wiele własnych problemów. Pewnie nie wrócę, a jeśli jednak bym się zdecydowała, to będę prowadzić bloga z poradami psychologicznymi. Choć nie będzie wielu postów i dość często. Mój czas jest ograniczony. Moje życie zresztą same domaga się poukładania. Dlatego nie mogłam bym tu zostac. Zresztą po co?
Wszyscy i tak już skapitulowali. Przestali walczyć z tego co mi wiadomo. Czy obecnie piszę?
Tak, ale sama dla siebie. Nie są to już tylko fan fictiony, ale równiez opowieści o życiu. Szkoła średnia, jednak zmienia. Dorastamy. Mnie to, również dosięgło. Jeśli ktoś kiedys bedzie chcial to moge dodac koniec tej opowieści. Mam ją. Kontakt macie i znajdziecie. Spokojnie nic nie uległo zmianie. Żegnam was.
Madeline